środa, 14 stycznia 2015

# 2/52 - BUZIACZKI, CAŁUSKI, CMOKASKI

Za nami dobry tydzień. Mimo nieciekawej pogody dajemy radę. Nie chciałabym żeby to głupio zabrzmiało, ale dzięki Bogu za Twoje 2 drzemki w ciągu dnia. Uczysz się trzymać równowagę podczas stania bez trzymanki, bo przecież raczkowanie, wstawianie, i inna takie trudne umiejętności to dla Ciebie pestka. 



















Kochana Córeczko, mówię "daj buziaczka" a Ty po krótkim zastanowieniu, nachylasz się do mnie i pozwalasz się pocałować, głownie w czółko. Czasami to może wyglądać jakbym Cie ćwiczyła, wydawała komendy,tresowała, "daj buzi, daj buzi"... Nic bardziej mylnego! :-) Momenty te są tak wspaniałe, ze mnożyłabym je na potęgę. Po prostu nie mogę się powstrzymać przed tym by Cię nie uściskać, wziąć na ręce i wywąchać cały zapach z szyjki <3 Zdarza się, że w przypływie czułości sama się nachylasz i po swojemu "całujesz", nieistotne gdzie, istotne natomiast kogo.... Bo niestety, ale jedynymi adresatami Twych czułości jestem ja i zabawki. Tata z bólem serca musi się obejść smakiem. Na nic zdadzą się jego umizgi, czule słówka, dzióbki i próby skradnięcia buziaka. Ty pozostajesz twarda i albo odwracasz główkę, albo raczysz Tatę uśmiechem w stylu "serio!?", "no coś ty!?". No cóż.... Pozostaje nam mieć nadzieje, ze kiedyś zmienisz zdanie. ;-) 



































































"Serio?"

























Seria zdjęć przedkąpielowych.

























Paproszki - smakołyki



 Na kolejny tydzień życzymy sobie, zdrowia, pozytywnych myśli, dobrej energii i wytrwałości w postanowieniach (to do mnie ;-) ).

Ciao Bejbe! <3

sobota, 10 stycznia 2015

# 1/52

Pierwszy tydzień nowego roku, pierwszy tydzień w naszym zbiorze 52 "naszych tygodni". Każdy z nich będzie opowiadał o Twojej wspaniałości, wyjątkowości, o Twoich, Naszych chwilach. Chciałabym aby powstał z tego pewnego rodzaju pamiętnik i album. Rzecz do której będę zaglądać przed snem, a w przyszłości mam nadzieję to Ty będziesz się cieszyć tymi wspomnieniami :-) .


#Selfi. Proszę bardzo. ;-)


#Frendsi. Proszę bardzo. ;-)


Poluniu, jesteś małym Miszczuniem. Osiągnęłaś mistrzostwo w rozbawianiu swoich rodziców ... 
I nie tylko! Nawet kasjerzy w Lidlu "wymiękają".
Jesteś maksymalnie słodkim urwisem, któremu  nawet plucie na odległość obiadem (ba! Wszystkim!) okraszone głośnym chichotem i gulgotem uchodzi płazem. 
Wystarczy jedna mina, jedno Twoje spojrzenie, "a ku ku".... I wszystko przestaje być ważne. Konia z rzędem temu, kto pozostałby obojętny na Twój urok. Zachwycasz. Serce rośnie, duma rozpiera. Dobrze, że jesteś najbardziej moja ;)


Pola Krejzola.

To był dobry 1. tydzień nowego roku. Życzymy sobie więcej takich, oraz tego by magiczne wyrażenie "mamamam" osiągnęło wreszcie pożądane 2 sylaby ;)
Baj!

PS. Nie, nie chodzisz w domu w czapce. To efekt wygłupów, głównie Mamy i Taty. Przepraszamy. :D