Kochana Córeczko, mówię "daj buziaczka" a Ty po krótkim zastanowieniu, nachylasz się do mnie i pozwalasz się pocałować, głownie w czółko. Czasami to może wyglądać jakbym Cie ćwiczyła, wydawała komendy,tresowała, "daj buzi, daj buzi"... Nic bardziej mylnego! :-) Momenty te są tak wspaniałe, ze mnożyłabym je na potęgę. Po prostu nie mogę się powstrzymać przed tym by Cię nie uściskać, wziąć na ręce i wywąchać cały zapach z szyjki <3 Zdarza się, że w przypływie czułości sama się nachylasz i po swojemu "całujesz", nieistotne gdzie, istotne natomiast kogo.... Bo niestety, ale jedynymi adresatami Twych czułości jestem ja i zabawki. Tata z bólem serca musi się obejść smakiem. Na nic zdadzą się jego umizgi, czule słówka, dzióbki i próby skradnięcia buziaka. Ty pozostajesz twarda i albo odwracasz główkę, albo raczysz Tatę uśmiechem w stylu "serio!?", "no coś ty!?". No cóż.... Pozostaje nam mieć nadzieje, ze kiedyś zmienisz zdanie. ;-)
"Serio?"
Seria zdjęć przedkąpielowych.
Paproszki - smakołyki
Ciao Bejbe! <3